Jestem świeżo po seansie filmu You Before Me - Zanim się pojawiłeś i naprawdę ciężko napisać mi cokolwiek do tego postu (kto film oglądał, wie o czym mówię). Po prostu...oglądajcie prace jeśli macie ochotę. I wybaczcie mi moje nieogarnięcie. 😊
Sonakshi:
Anushka&Ranbir:
Anushka:
Sonam:
Alia:
Shriya:
Nimrat:
Aishwarya:
Wygląd bloga cudowny! *_*
OdpowiedzUsuńOglądałam "Zanim się pojawiłeś" w czerwcu (pamiętam nawet konkretną datę: 24 czerwca :D). Uwielbiam ten film *-* Zakończenie mnie wzruszyło, do tej pory jest mi szkoda, że nie było happy endu :D Do filmu bardzo często wracam, wspaniały film! Naprawdę warto go obejrzeć :)
Prześliczne ikonki! Sygnaturki boskie, a w szczególności ta z Phillauri i duetem Ranbir&Anushka :)
Cieszę się, że się podoba :)
UsuńSama chciałam najpierw przeczytać książkę, a że dopiero niedawno ją upolowałam to i po film sięgnęłam dość późno. Zgadzam się z tym, że warto obejrzeć. Ale też i warto przeczytać książkę. Jest świetna.
Jaki cudowny wygląd bloga! Nie mogę się napatrzeć! *-*
OdpowiedzUsuń"Zanim się pojawiłeś"... Nie wiem czy bardziej płakałam na książce czy na filmie, uwielbiam to i to. Nie dziwię się, że ciężko Ci cokolwiek pisać, sama baaardzo długo przeżywałam ten film..
A co do prac to są przepiękne! :D
Ikonki z duetem Anushka&Ranbir i samą Anu oraz sygnaturka z Ram-Leela są cudowne! :D *-*
Cieszy mnie fakt, że wygląd przypadł do gustu :)
UsuńOsobiście książka podobała mi się bardziej, aczkolwiek więcej płakałam na filmie. Ogarnąć się nie mogłam!
Piękny wygląd bloga! Adi i Shraddha wyglądają u Ciebie idealnie! :) Nie oglądałam ,,Zanim się pojawiłeś". Jest na (niestety ogromnej) liście do obejrzenia :D Prace przecudowne! Avki z Sonakshi przepiękne! A sygnaturki - mistrzostwo :D <3
OdpowiedzUsuńMiło, że się podoba :)
UsuńMam nadzieję, że spodoba ci się film. Choć przyznam, że warto najpierw przeczytać książkę, bo niektóre elementy w filmie mogą umknąć.
Śliczne prace! :)
OdpowiedzUsuńMnie również "Zanim się pojawiłeś" bardzo się podobał, ale uważam, że książka jest lepsza :)
Zgadzam się. Książka jest naprawdę świetna, wciągająca. Oczywiście i film taki jest, jednak brakowało mi kliku elementów z książki. :)
UsuńZanim się pojawiłes to piękna historia, wciąż pamiętam jak nie mogłam się ogarnąć po obejrzeniu go.
OdpowiedzUsuńWygląd bloga cudowny. Napatrzeć się nie można na Shraddhe i Aditye ;)
Prace śliczne
Ja do tej pory myślę i o książce i o filmie. :)
UsuńMiło mi to czytać :)
Ale cudne prace, ciężko mi wybrać, co podoba mi się najbardziej! ;)
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam Zanim się pojawiłeś i o kurczę, jak mi się to podobało! Chociaż brakowało mi sceny z labiryntem, bo jednak była kluczowa w tej historii, to jednak bardzo miło wspominam seans. ;)
Mi też brakowało tej sceny. Dokończenia (bo chyba tak to powinnam ująć) wątku Patricka też. I paru innych rzeczy. Aczkolwiek tak jak napisałaś, seans wspomina się bardzo miło mimo tych kilku brakujących elementów :)
Usuń