Bollywoodem interesuję się już z dobrych 7-8 lat więc trochę czasu. Mam sporo "pamiątek" z tamtego okresu gdzie w Polsce było głośno o nim, kiedy wydawali filmy w gazetach i nie tylko. Po tamtym czasie zostały mi oto takie pamiątki:
wydanie "Kina Domowego" z filmem "Miłości nie oszukasz". w środku mamy krótki opis filmu + zdjęcia, oraz biografię dwójki wybranych aktorów. Jak rozłożymy całą gazetę otrzymujemy mega plakat filmu.

Wydanie "Przeboje Kina Azji" z filmem "Kyon Ki..." oraz "Kina Domowego" z filmem "Aśoka Wielki". Tak jak w przypadku "Miłości nie oszukasz" w środku znajdziemy krótki opis filmu, zdjęcia, a po rozłożeniu mega plakat.
Gazetki "Naj" do których były dołączone filmy. Znajdziemy tu różne ciekawostki z życia gwiazd oraz artykuły na temat Indii. W środku do każdej gazetki dołączony jest plakat.
To tyle jeśli chodzi o moje "nie filmy" Bollywood. w następnej notce przedstawię wam mój najnowszy nabytek oraz kilka starych.
Do zobaczenia !
O, plakaty... Ale fajnie. Ja mam kilka z Naj, ale nie są one najlepszej jakości albo z aktorami, których nie za bardzo lubię. Jednakże plakat z 'Veer-Zaary' wisi nad biurkiem już kilka lat i powiesi sobie jeszcze na pewno długo. Teraz na ścianie powiesiłam sobie kilka plakatów z oryginalnych wydań filmów. Fajny ten plakat z 'Bunty i Babli'. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i już czekam na kolejną notkę! ;)
Bardzo fajna kolekcja! Ja mam niestety tylko jedno takie wydanie Naj, plakat był z Rani Mukherjee z filmu "Paheli". Pamiętam też, że z tym numerem miałam film "Aitraaz". :D
OdpowiedzUsuńAle żałuję teraz, że nie skusiłam się nigdy na "Kyon Ki" z Kinem domowym! Bardzo ładny ten plakat.
Jedyny plakat jaki posiadam to z filmu 'Paheli' ...
OdpowiedzUsuńGazetki "Naj" mam i to sporo, plakaty z nich mi się nie podobają i leżą na dnie szafy :/ Co innego te dołączone do podwójnych wydań filmowych. Jednak plakatów i tak nie wieszam, więć są mi niepotrzebne :)
OdpowiedzUsuń